„Andrzej”
W
czwartek (18 stycznia 2018) w Bibliotece Norwida odbyła się promocja
książki wspomnieniowej o Andrzeju K. Waśkiewiczu pt. „Andrzej”. Rzecz
przygotowała do druku żona Waśkiewicza – Anna Sobecka. Jest to liczące
ponad 400 stron dzieło nie tylko wspomnieniowe, gdyż są w nim również
szkice krytycznoliterackie o poezji A.K. Waśkiewicza i wiersze Jemu
dedykowane. Podstawą, czy punktem wyjścia do redakcji książki, był
specjalny, pośmiertny numer „Autografu”, który ukazał się w listopadzie
2012 r., a więc roku śmierci Andrzeja. Zawierał wspomnienia i szkice,
które oczywiście trafiły obecnie do książki. Niektóre są poszerzone,
zmienione przez autorów. Przybyło jednak wielu nowych, w sumie opowiada o
AKW ponad 120 osób. Rzecz warta zapamiętania i lektury. Ci z autorów
wspomnień, którzy przyszli do biblioteki otrzymali od A. Sobeckiej
gratisowy, autorski egzemplarz dzieła.
Anna Sobecka (z prawej) i (w środku) prowadząca prof. Małgorzata Mikołajczak
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Sala dębowa imienia Janusza Koniusza
Odsłonięcie tablicy z nazwą sali dębowej
1
lutego przypadały urodziny Janusza Koniusza. Świętował je, niestety,
pośmiertnie. Ale odbyło się to w sposób uroczysty i godny, z udziałem
rzeszy publiczności. Jeszcze
w zeszłym roku, w końcu listopada, gdy w Muzeum Ziemi Lubuskiej
odbywało się wręczenie Nagrody Literackiej im. Andrzeja K. Waśkiewicza,
zebranej tam publiczności został zaprezentowany 17 zbiór poetycki
Janusza Koniusza „Wiersze ostatnie”, przygotowany do druku przez
Eugeniusza Kurzawę. Został zaprezentowany tylko „z daleka”, bowiem
wydawca – oddział zielonogórski ZLP – zapowiedział, iż promocja tomiku
odbędzie się podczas najbliższych urodzin J. Koniusza – 1 lutego 2018. I
tak się właśnie stało. Wszyscy, którzy przybyli w tym dniu do
Biblioteki im. Norwida w Zielonej Górze, otrzymali egzemplarz książki
poety. Dzień
ten był też okazją dla kierownictwa książnicy, żeby uczcić pamięć
honorowego prezesa oddziału ZLP. Uczyniono to w ten sposób, że
największa sala placówki, zwana dotąd salą dębową, otrzymała właśnie
imię Janusza Koniusza. Odsłonięcia tablicy dokonały żona Izabella
Koniusz i córka Donata Wolska w towarzystwie przedstawicieli władz
miasta i województwa. Po czym w odnowionym (również w sensie dosłownym)
pomieszczeniu odbyła się prezentacja „Wierszy ostatnich” J. Koniusza, a
na zakończenie otwarcie wystawy przygotowanej przez dr. Roberta Rudiaka
zatytułowanej „Twórca i działacz”. Pokazuje ona w kilkunastu gablotach
materialną stronę dorobku poety: rękopisy i maszynopisy, wydane książki,
prace redakcyjne, czasopisma, które redagował i w których pracował.
Warto obejrzeć.
 Kolejka po tomik wierszy Janusza Koniusza "Wiersze ostatnie"
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++Sporo
osób pojawiło się na Lubuskim Czwartku Literackim 21 września (2017 r.)
w Sali klubowej Pro Libris, na promocji książki Andrzeja K. Waśkiewicza
„Jedzenie jest niezdrowe. Ale przyjemne…” wydanej przez ZLP. Kto
wie, być może ten tłumek przyciągnęła zapowiadana wcześniej degustacja
zupy drwala, jednej z potraw AKW? Bo przygotowanie potrawy, omówienie
jej składników, jak też poczęstunek oczywiście się odbyły. Ba, na sali
znalazł się autentyczny syn drwala, który zabrał głos chwaląc walory
energetyczne zupy drwala... O tym jak doszło
do wydania tak nietypowej dla Waśkiewicza pozycji opowiedział Eugeniusz
Kurzawa, redaktor książki, a właściwie książeczki. Zawiera bowiem tylko
dziewięć tekstów, będących zarazem przepisami, jak i barwnymi gawędami
AKW na temat jedzenia. Wiele osób było zaskoczonych dowiadując się, że
wybitny poeta i krytyk literacki lubił zajmować się kuchnią. Z tegoż
dziełka wynika, że owszem – lubił. Pozycja jest drugim już wydaniem
"Jedzenia...". Pierwsze miało tylko 5 (słownie: pięć) egzemplarzy i w
zamyśle redaktora, pomysłodawcy pracy, miało stanowić prezent ślubny dla
Mirosławy Szott i Janusza Łastowieckiego, przygotowanym z wdzięczności
za zajmowanie się od kilku lat postacią i twórczością Waśkiewicza.
Zostało im wręczone 26 listopada 2016 r. podczas IV Andrzejków
Waśkiewiczowskich w Wilkanowie. Szybko jednak okazało się, że szkoda
chować tak unikatowe dziełko poety „pod korzec”. Oddział ZLP zdecydował
zatem, żeby rzecz wydrukować wzbogacając przepisy o wspomnienia rodziny
(żony, dzieci) oraz zdjęcia. Całość piękna i cenna. Już doczekała się
recenzji Krystyny Koneckiej i Leszka Żulińskiego. O
Waśkiewiczu w kuchni podczas promocji – poza Kurzawą – mówiła Maria
Wasik, długoletnia przyjaciółka Waśkiewiczów oraz Lidia Kurzawowa. W trakcie spotkania Szykowanie zupy drwala wg AKW +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Wspomnienie o Januszu Werstlerze
Zapraszamy
27 marca (poniedziałek) na godz. 16.00 do Miejskiej Biblioteki
Publicznej w Żarach, ul. Wrocławska, na spotkanie wspomnieniowe o Janie
Januszu Werstlerze, zmarłym w grudniu 2016 r. poecie, członku oddziału
ZLP. Będą wspomnienia Jego kolegów literatów, przyjaciół, czytanie
wierszy. Spotkanie prowadzi Czesław Sobkowiak.
**************************************************
Film o poecie
Krzysztof
Jeleń, głogowski poeta, członek oddziału ZLP w Zielonej Górze, doczekał się
filmu na temat swojej twórczości. Produkcja powstała z inicjatywy studentów
kierunku Nowe Media Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Premiera odbędzie się
6 czerwca. Film koresponduje z przygotowywaną do druku w uczelnianym
wydawnictwie książką Aleksandry Budzinowskiej, która jest absolwentką PWSZ w
Głogowie i laureatką pierwszej nagrody przyznanej w konkursie z okazji 10-lecia
uczelni na najlepszą pracę licencjacką. Praca absolwentki nosi tytuł „Książka
niedokończona. O życiu i twórczości Krzysztofa Jelenia”. – Praca ma charakter pionierski. Autorka jako pierwsza
prezentuje biografię poety, odbiór jego twórczości oraz poddaje ją analizie.
Nikt wcześniej nie pochylił się nad twórczością znanego w środowisku, cenionego
w Głogowie poety. Nigdy też nie powstał film na temat głogowskiego artysty
– mówi dr Sławomira Lisiecka, dyrektorka Instytutu Humanistycznego PWSZ w
Głogowie. Krzysztof
Jeleń (w środku) ze studentami PWSZ w Głogowie. Wcześniej - prezentacja
filmu o nim, a także wycinek z prasy na temat pracy licencjackiej o
poecie.+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Basia nie żyje W
nocy 10 września 2018 zmarła Barbara Konarska, poetka, redaktorka,
aktywistka społeczna. Członkini Związku Literatów Polskich, oddział w
Zielonej Górze. Urodziła
się 1 stycznia 1943 r. w Krakowie, z wykształcenia była polonistką.
Dzieciństwo spędziła na Ziemi Lubuskiej, w 1965 r. zamieszkała w
Zielonej Górze. Pracowała w instytucjach kultury, a po przejściu w 1999
roku na emeryturę została słuchaczką Zielonogórskiego Uniwersytetu
Trzeciego Wieku, gdzie prowadziła klub literacki „Oksymoron”. Twórczość literacką uprawiała od 2005 r. Jest autorką wierszy, opowiadań, baśni oraz esejów. Wydała sześć tomików poetyckich: „Ocalone
ćmy czyli moje wędrowanie” (2009), „Malowanka jesienna” (2011), „Osty w
fioletach” (2012), „Jestem” (2015), „Niesyta czasu” (2016) oraz
„Słodycz imbiru” (2018), a także tom opowiadań „Czy życie musi boleć?”
(2016). Publikowała w „Inspiracjach” - piśmie ZUTW, które
współredagowała od początku istnienia, a w latach 2008-2017 była
redaktorką naczelną. Swój dorobek artystyczny zamieszczała m.in. w
czasopiśmie „Pro libris”, antologiach i wydawnictwach zbiorowych.
Wielokrotnie nagradzana w konkursach literackich. Premiera
jej ostatniego zbiorku „Słodycz imbiru” odbyła się 14 lipca br. w
Ogrodzie sztuk w Wilkanowie. Oficjalna promocja w bibliotece Norwida
została zaplanowana na 20 września. Niestety, Basia tego już nie
doczekała... „Słodycz imbiru”W
sobotnie popołudnie 14 lipca w Ogrodzie sztuk w Wilkanowie odbyła się
prapremiera najnowszego zbioru wierszy Barbary Konarskiej pt. „Słodycz
imbiru”. Autorka wydała tomik nakładem własnym opatrując go logo
oddziału ZLP w Zielonej Górze. Opracowanie redakcyjne Eugeniusz Kurzawa,
projekt okładki i rysunki Aleksandra Kurzawa. Na
promocję przybyli bardzo licznie goście: rodzina (mąż, córka, syn oraz
wnuk), przyjaciele Barbary oraz członkowie klubu literackiego
„Oksymoron”, któremu przewodniczy. Każdy otrzymał w prezencie egzemplarz
książki. Prezentacji utworów dokonała Lidia Kurzawowa, zaś E. Kurzawa
przedstawił proces powstawania zbioru, podkreślał zalety i dramatyzm
wierszy. Ponieważ pogoda dopisała goście – po poczęstunku i toaście za
zdrowie poetki – rozmawiając i konsumując spacerowali po ogrodzie,
relaksując się i kontemplując poezję bohaterki tego dnia. Na zdjęciach poniżej: Kwiaty dla poetki
Barbara Konarska w czasie spotkania w Ogrodzie sztuk podpisuje swój tomik "Słodycz imbiru".
W
sobotę, 19 maja, w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyło się spotkanie
– po dłuuugiej przerwie – członków oddziału ZLP z członkami Klubu
Literackiego ZLP w Żarach.
Klub
jest od 2001 roku, kiedy powstał, integralną częścią oddziału i – rzec
można - istnieje dla tych osób, które jeszcze nie mają zbyt wielkiego
dorobku, żeby zostać członkiem ZLP, a chcą się doskonalić w pisarskim
rzemiośle. Spotkanie odbyło się dzięki gościnności dyrekcji MBP, z dyr.
Beatą Kłębukowską na czele i w gościnnych progach miejscowej książnicy.
Udział wziął również Jan Tyra, poprzedni gospodarz żarskiej MBP, który
zainicjował ongiś słynne majowe Spotkania pod Magnolią (wspominane z
łezką w oku). O
tym zresztą mówiono podczas spotkania. Że warto byłoby nawiązać do
tradycji, organizować spotkania integracyjne (lubuskiego) środowiska
literackiego, prowadzić seminaria, wydawać ich plon. Ostatecznie
ustalono, że we wrześniu odbędzie się spotkanie organizacyjne zarządu
ZLP z dyr. Kłębukowską i szefową Klubu ZLP mające na celu ewentualne
przygotowanie Spotkania pod Magnolią w 2019 r. Oby wypaliło! Ze
strony oddziału rozmowy przyjechali, poza prezesem, który poprowadził
spotkanie, pani Maria Szafran ze Świebodzina, koledzy Krzysztof Jeleń i
Tadeusz Kolańczyk z Głogowa, Edward Deryklak z Żagania, zaś miejscowych
reprezentowała Grażyna Rozwadowska-Bar. Warto
jeszcze dodać, iż tuż przed spotkaniem w tejże samej bibliotece odbyło
się wręczenie nagród w XI Ogólnopolskim Konkursie Literackim „O Laur
Dziewina” organizowanym właśnie przez Klub ZLP w Żarach. Uroczystości
towarzyszyło świeżutkie wydawnictwo podsumowujące konkurs pt. „komu?
czemu?”.  +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Debata
literacka na uniwerku „Czego nam brakuje, by
tworzyć arcydzieła?”
Debata
literacka
W
środę, 5 grudnia 2018 r., w Bibliotece Głównej Uniwersytetu
Zielonogórskiego odbyła się debata literacka pod hasłem „Czego
nam brakuje, by tworzyć arcydzieła?”.
Pomysłodawcą
debaty był Eugeniusz Kurzawa, prezes oddziału ZLP,
współorganizatorką dr Mirosława Szott z BUZ. Zaprosili do
udziału lubuskich poetów, pisarzy i naukowców, którzy – przy
obecności publiczności – w dwóch turach (każdy po 5 minut)
wypowiedział się, ustosunkował do tez, które wygłosił E.
Kurzawa. Brzmiały one – uogólniając tak:
żaden
z lubuskich pisarzy nie przebił się i nie „usadowił się” w
obiegu ogólnopolskim. Nie chodzi oczywiście o zdobyte tu i ówdzie
nagrody w ogólnopolskich konkursach literackich, nawet o książki
wydane w prestiżowych wydawnictwach o znaczeniu krajowym, o
entuzjastyczne nawet recenzje, udział w zjazdach, seminariach,
warsztatach literackich. Idzie o to, że w zasadzie nikt poza dwiema
– moim zdaniem - postaciami, o których niżej – nikt ze
środowiska pisarskiego Ziemi Lubuskiej w okresie powojennym nie
wszedł na trwałe do obiegu ogólnopolskiego, nie usadowił się
tam, nie wypłynął i nie wpływa na kształt literatury polskiej!
Nie wprowadził do literatury polskiej dzieł i wartości, wobec
których każdy, niemal każdy, powinien się wypowiedzieć,
ustosunkować do nich. A tylko wtedy możemy mówić, iż pisarz,
autor jest kimś znaczącym.
Prowadzący
debatę podkreślił, iż wciąż nie mamy kogoś na miarę
białostockiej gwiazdy Edwarda Redlińskiego, czy Urszuli Kozioł z
Wrocławia lub Rafała Wojaczka, albo Erwina Kruka z Warmii i Mazur,
albo nawet z tychże Mazur Zbigniewa Nienackiego, słynnego „Pana
Samochodzika” (tu brał pod uwagę bardziej sławę niż wartości
literackie jego dzieł).
Wiadomo,
że u nas świat zaczął się w 1945 r. Dlaczego jednak tygiel po
tymże 1945 r., odwilż październikowa po 1956 r. nie przyniosły
tutaj takich dokonań, takiego fermentu, który zaowocował
niepowtarzalnym „Awansem”, „Konopielką”, przejmującymi
wierszami mazurskimi Kruka, sztukami teatrów studenckich do tekstów
U. Kozioł i innymi dziełami pogranicza i lat fermentu?
Każdy
z gości (a na końcu do głosu dopuszczono chętnych z publiczności)
wypowiadał się w miarę szczegółowo, choć chyba żadna z
wypowiedzi nie była bezpośrednim ustosunkowaniem się do „zarzutów”
Kurzawy. W zasadzie nikt nie powiedział odważnie (co zresztą
sugerował pomysłodawca dyskusji), iż po prostu miejscowym twórcom
zabrakło talentu. Oczywiście wymieniano ciekawe publikacje,
wspominano dokonania takich pisarzy jak Trziszka, Dowgielewicz,
Morawski, Fedorowicz, ale zgodnie wszyscy przyznali, iż arcydzieła
na Ziemi Lubuskiej nie powstały. Nawet jeśli Olga Tokarczuk
urodziła się w (szpitalu) w Sulechowie, a wychowała w Klenicy,
to nie jest, niestety, Lubuszanką i jej twórczości oraz osoby nie
da się przypisać do tej ziemi. E. Kurzawa natomiast wskazał, że
jego zdaniem dwie tylko postacie z regionu weszły (wejdą na stałe)
do kanonu literatury polskiej: poetka gorzowska Papusza i Andrzej K.
Waśkiewicz, poeta, literaturoznawca, edytor, krytyk.
Debatowali:
prof. Małgorzata Mikołajczak, poeta Czesław Sobkowiak,
dr Kamila Gieba, dr Paulina Korzeniewska, dr Arkadiusz
Kalin (Gorzów), dr Andriej Kotin, prozaik Alfred
Siatecki. Nie mogły wziąć udziału w spotkaniu Ewa
Mielczarek i Beata Patrycja Klary (również Gorzów),
obie wcześniej zaproszone.
Zapis
rozmów i wypowiedzi ukaże się w całości w periodyku UZ
„Filologia Polska”, streszczenie zaś w piśmie „Pro Libris”.
Kto wie, czy to nie jest początek jakiejś generalnej dyskusji o
lubuskim środowisku literackim, o jego kondycji pisarskiej.
Dyskutanci w Bibliotece Uniwersyteckiej
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Warsztaty pisarskie
W filii nr 1
zielonogórskiej biblioteki wojewódzkiej odbyło się spotkanie z dwiema pisarkami
lubuskimi, Zofią Mąkosą i Hanną Bilińską-Stecyszyn. Moderował Eugeniusz Kurzawa
Z zapowiedzi wynikało, że będzie to spotkanie warsztatowe. Jednakże
– jak się potem okazało z przebiegu wydarzenia – chodziło raczej o przybliżenie
czytelnikom warsztatowej strony twórczości obu pań, a nie uczenie pisania.
Moderator wyjaśnił na wstępie, że chce w ten sposób zainspirować do tworzenia licznie
podejmujące się „sprzedawania” swoich wspomnień, przemyśleń panie z
zielonogórskiego uniwersytetu trzeciego wieku, z klubu literackiego „Oksymoron”
i wszelkich innych, zainteresowanych. Obie bowiem pisarki mają wiele wspólnego
z osobami podejmującego próby wspominkowe, prozatorskie np. na łamach pisma
ZUTW „Inspiracje”. Skończyły bowiem Wyższą Szkołę Pedagogiczną, pracowały przez
całe życie jako nauczycielki, a debiutowały jako pisarki będąc na emeryturze.
Ta „wspólnota losów” powinna wszystkim zainteresowanym podpowiedzieć, iż w
zwłaszcza na emeryturze można stworzyć poczytne i autentyczne dzieło
literackie.
Każda z dwóch pań odpowiadała na te same pytania moderatora.
Kiedy pisze (pora dnia), czym pisze (obie wykorzystują laptop), czy szkicuje
wcześniej zarys szykowanego tematu, czy wykreśla niepasujące fragmenty, etc.
Pytań było wiele, trwały przez ponad godzinę, zadawane były również z sali.
Trudno orzec, czy pokłosiem spotkania będą narodziny kolejnych pisarek,
jednakże uczestnicy wieczoru opuszczali salę biblioteki zadowoleni.  Spotkanie
warsztatowe z Zofią Mąkosą i Hanną Bilińską-Stecyszyn. Zapowiada Magda
Bugaj, kierowniczka filli nr 1 biblioteki wojewódzkiej im. Norwida.++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
32 ZJAZD ZLP w Warszawie W
sobotę, 8 czerwca, odbył się w stolicy 32 Zjazd Związku Literatów
Polskich. Wzięło w nim udział czworo zielonogórskich delegatów, kol.
Jolanta Pytel, Katarzyna Jarosz-Rabiej, Eugeniusz Kurzawa i Robert
Rudiak. W sumie z całego Związku wybrano na Zjazd 153 delegatów z 21
istniejących oddziałów, z czego do Warszawy ostatecznie przyjechało 114.
Oddział białostocki w ogóle nie przeprowadził u siebie Walnego Zebrania
i nie wybrał delegatów. Obecnie ZLP liczy ponad 800 członków. W
wyborach na prezesa Związku zgłoszono dwóch kandydatów, ponownie Marka
Wawrzkiewicza i Dariusza T. Lebiodę (Bydgoszcz). W głosowaniu pierwszy
kandydat otrzymał 96 głosów, drugi 15. Potem odbyły się wybory do
Zarządu Głównego ZLP, komisji rewizyjnej i sądu koleżeńskiego.
Wiceprezesami
ZG ZLP zostali - Andrzej Żor, Grzegorz Wiśniewski (Warszawa), Zbigniew
Gordziej (Poznań), Zbigniew Milewski (Warszawa). Sekretarzem wybrano
Jana Cichockiego (Warszawa), skarbniczką Aldonę Borowicz (Warszawa), a
przewodniczącym Komisji Kwalifikacyjnej Kazimierza Burnata (Wrocław). Zgodnie
z deklarację prezesa Wawrzkiewicza, za rok ma się odbyć Zjazd Statutowy
(przeprowadzi zmiany w statucie), prawdopodobnie połączony z obchodami
100-lecia istnienia ZLP. Bowiem w maju 1920 r. z inicjatywy Stefana
Żeromskiego, Andrzeja Struga i in. powołano do życia Związek Zawodowy
Literatów Polskich. ZLP chciałby przeprowadzić te obchody wspólnie ze
Stowarzyszeniem Pisarzy Polskich, lecz nie wiadomo, czy podziały
polityczne pozwolą na takie wspólne przedsięwzięcie. ---------------------------------------------------------------------------
Po
Walnym Zebraniu Oddziału ZLP w Zielonej Górze
W
sobotnie południe, 30 marca br., w sali Pro Libris biblioteki
wojewódzkiej im. Norwida rozpoczęło się Walne Zebranie oddziału
ZLP podsumowujące kadencję 2015-2019 połączone z wyborem nowych
władz. W spotkaniu uczestniczyło 16 członków na 28 należących
do oddziału. A zatem było kworum, które mogło prawomocnie
podejmować wszelkie decyzje.
Po
sprawozdaniu prezesa Eugeniusza Kurzawy i sprawozdaniu finansowym
skarbnika Roberta Rudiaka swoje sprawozdania złożyli przewodniczący
komisji rewizyjnej Włodzimierz Kwaśniewicz i przewodnicząca sądu
koleżeńskiego Dorota Muszyńska. Prowadzący obrady Alfred Siatecki
przeprowadził głosowanie w sprawie absolutorium dla ustępującego
zarząd.
Następnie
odbyły się wybory władz. Pełniący funkcję prezesa od 23 lat
Eugeniusz Kurzawa nie przyjął propozycji ponownego kandydowania na
funkcję prezesa. Zgłosił natomiast kandydaturę Roberta Rudiaka,
który w wyniku tajnego głosowania został nowym prezesem. Ponadto
do nowego zarządu weszli: Marcin Radwański – jako wiceprezes,
Katarzyna Jarosz-Rabiej jako sekretarz, Włodzimierz Kwaśniewicz –
jako skarbnik i Jolanta Pytel jako członkini zarządu.
Przewodniczącym
komisji rewizyjnej został Alfred Siatecki (poza tym weszli też
Krzysztof Jeleń i Agnieszka Ginko), przewodniczącym sądu
koleżeńskiego został Władysław Klępka (poza nim weszli też
Dorota Muszyńska i Eugeniusz Kurzawa). Oprócz tego wybrano 6
delegatów na Zjazd ZLP, który się odbędzie w Warszawie 8 czerwca.
Są to: Robert Rudiak, Jolanta Pytel, Katarzyna Jarosz-Rabiej,
Eugeniusz Kurzawa, Marcin Radwański i Władysław Klępka.
W
punkcie wolne głosy i wnioski W. Kwaśniewicz zaproponował, aby
przyznać Eugeniuszowi Kurzawie tytuł honorowego prezesa co przyjęto
przez aklamację. Na tym obrady zakończono. Po zakończeniu obrad literaci - za swoje składkowe pieniądze - zjedli wspólny obiad.
Fot. Agnieszka Ginko-Humpries
Zarząd oddziału w nowym składzie.
======================================================== Jest Wawrzyn!
Zofia
Mąkosa - członkini naszego oddziału ZLP - już po raz wtóry otrzymała
Lubuski Wawrzyn Literacki w kategorii prozy za rok 2019. Tym razem za
drugi tom trylogii "Wendyjska winnica" noszący tytuł "Winne miasto".
Uroczystość odbyła się w bibliotece im. Norwida w końcu lutego 2020 r.
Serdeczne gratulacje dla naszej Koleżanki po piórze! 50-lecie twórczości Alfreda Siateckiego
W
czwartek (5 grudnia 2019) w bibliotece im. Norwida odbył się benefis pisarza i
dziennikarza oraz redaktora Alfreda Siateckiego. Członka oddziału ZLP w
Zielonej Górze.
Na uroczystość przybył prezydent miasta Janusz Kubicki, który odznaczył
benefisanta medalem Za zasługi dla Zielonej Góry. W imieniu Urzędu
Marszałkowskiego wystąpiła Iwona
Peryt-Gierasimczuk, a pod koniec spotkania Leszek Kania uhonorował dyplomem jednego z ważnych autorów
wydawanych przez Muzeum Ziemi Lubuskiej. Spotkanie było podzielone na cztery
części, w których pytania jubilatowi zadawali jego koledzy z dawnej pracy w „Gazecie
Lubuskiej” lub koleżanki z innych dziedzin. Dlaczego właśnie teraz A.
Siatecki świętował?
- Debiutowałem 50 lat temu w tygodniku „Wiadomości
Zachodnie”, wydawanym w Szczecinie, gdzie wtedy studiowałem. Opowiadanie
„Poranek” ukazało się 25 października 1969 r. – mówi. I właśnie od tego momentu
liczone jest 50-lecie twórczości. Wcześniej, bo w czerwcu 1968 r., w „Głosie
Szczecińskim” pojawił się jego pierwszy tekścik dziennikarski. A później
publikował kolejne teksty prozatorskie. Choć, co dziwne, w 1972 r. w „Nadodrzu” ukazało się opowiadanie
„Głupi Stach” z informacją „Debiut”. Niedługo po tym Hilary Kurpanik przeczytał
opowiadanie na antenie Radia Zielona Góra. Pierwsza książka, zbiór opowiadań
„Podzwonni ręczniacy”, wyszła w 1980 r. w wydawnictwie „Iskry”. - Dotąd ukazały
się 32 książki z moim nazwiskiem na okładce – przyznaje Alfred. - W 22 pracach
zbiorowych są moje opowiadania. Jako dziennikarz napisałem co najmniej 20 tys.
tekstów (może i więcej) bardzo długich, długich i króciutkich, tzn. reportaży,
wywiadów artykułów publicystycznych, informacji, notek. Na zakończenie imprezy jubilat pokroił wielki tort informujący o tymże 50-leciu. Gratulacje! Alfred Siatecki odznaczany przez prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego
============================================================== Laureat z ZLP
Gala wręczenia
„Winiarki”
29 października br. w
bibliotece wojewódzkiej im. C. Norwida w Zielonej Górze odbyła się doroczna
gala Zielonogórskiej Nagrody Literackiej „Winiarka”. Organizatorem
spotkania jest Stowarzyszenie Miłośników Zielonej Góry „Winnica”. Od
pięciu lat przyznaje swoje laury. Najważniejszym jest uhonorowanie osoby
zasłużonej dla literatury i życia pisarskiego w Winnym Grodzie. Ale
jest również interesująca nagroda specjalna – przyznawana za zwycięstwo w
konkursie literackim na utwór o Zielonej Górze. Nagrodą jest wydanie
przez SMZG „Winnica” – rok później – książki przygotowanej przez
zwycięzcę. W ub. roku w tej kategorii wygrały utwory Anny Konstanty z
Gubina, która podczas gali otrzymała z rąk prezesa Ryszarda Błażyńskiego
pierwszy egzemplarz swojej książki (zbioru opowiadań) „Cztery do
kwadratu”. W tym roku konkurs na utwór zielonogórski wygrał Adam
Żuczkowski z Wolsztyna (przygotował zestaw wierszy) i on za rok będzie
się cieszył z wydanej przez „Winnicę” książki, prawdopodobnie
poetyckiej.
Natomiast główną nagrodę jury pod przewodnictwem R.
Błażyńskiego przyznało Eugeniuszowi Kurzawie „poecie, publicyście,
wieloletniemu prezesowi zielonogórskiego oddziału ZLP, animatorowi
licznych poczynań kulturalnych, (…) w ostatnich latach oddanemu idei
powołania w Zielonej Górze placówki archiwalno-badawczo-muzealnej
poświęconej literaturze lubuskiej” – jak mówił fragment uzasadnienia. I
rzeczywiście w swojej wypowiedzi laureat mówił właśnie o tym, że warto
aby miasto Zielona Góra przejęło mieszkanie po zmarłym poecie Januszu
Koniuszu i urządziło tam – we współpracy z Uniwersytetem Zielonogórskim –
tego rodzaju instytucję. W ramach imprezy promowano ponadto dwa
tytuły. Stowarzyszenie swoje pismo „Na Winnicy”, kolejny, szósty numer,
zaś oddział Związku Literatów Polski pierwszy numer nowego periodyku
„Pasje Literackie”.
Eugeniusz Kurzawa ze statuetką "Winiarki"
---------------------------------------------------------------------------Pierwsze spotkanie „w
pół drogi”
W sobotę, 23 maja 2015 r. w Paradyżu, czyli w połowie drogi
między Gorzowem a Zieloną Górą odbyło się pierwsze spotkanie zarządów dwóch
oddziałów ZLP, z Gorzowa i Zielonej Góry. Poświęcone było integracji środowiska
literackiego Ziemi Lubuskiej, dorocznym nagrodom literackim i pismu. Zgodnie
ustalono, że trzeba nadal się spotykać „w pół drogi”, że należy rozmawiać o
istotnych problemach lubuskiej literatury, jak też - na początek - przekazywać
z Zielonej Góry do Gorzowa (a konkretnie kol. Ireneuszowi Szmidtowi) materiały
do kolejnych numerów „Pegaza Lubuskiego” wydawanego przez bibliotekę wojewódzką
w mieście nad Wartą. Ireneusz Szmidt, jako redaktor naczelny pisma,
zadeklarował, że przyjmie i wydrukuje każdy sensowny tekst i spowoduje również,
żeby gotowe egzemplarze trafiały do rąk odbiorców w południowej części regionu. Po dyskusjach oba zarządy odbyły spacer po klasztornych
ogrodach Paradyża, wypiły kawę lub herbatę i skonsumowały po kawałku słynnego
sernika siostry Barbary. Przy tej okazji rozmawiano również o echach odbytego
tydzień wcześniej w Warszawie 31 Zjazdu ZLP. ek Spotkanie oddziałów w kawiarni Cafe Paradyż =================================
Mirosława Szott laureatką Nagrody Literackiej im. Andrzeja K. Waśkiewicza
Święto literatury lubuskiej W
piątkowe popołudnie (24 XI), w dostojnych murach Muzeum Ziemi Lubuskiej
w Zielonej Górze wręczono po raz kolejny Nagrodę Literacką im. Andrzeja
K. Waśkiewicza - przyznawaną przez oddział Związku Literatów Polskich w
Zielonej Górze. Oddział
ZLP już 56 lat trwa „na posterunku” i tworzy - w sposób zapewne
niezauważalny dla większości mieszkańców regionu i Zielonej Góry -
historię miasta i województwa. Pisarze, poeci, krytycy piszą i wydają
książki, które tutaj zostaną na zawsze, bo składają się na lokalną
rzeczywistość, a zarazem ją opisują. Mimo niewielkiego dziś szacunku dla
słowa pisanego, gdzieś w bibliotekach, archiwach te prace na pewno
przetrwają.Pierwsza
część uroczystości poświęcona była pamięci Janusza Koniusza, zmarłego w
marcu br. poety, który swoje życie na dobre i złe związał z Zieloną
Górą. Sejmik województwa lubuskiego podjął uchwałę, którą uhonorował
pisarza przyznając mu odznakę honorową Za zasługi dla województwa
lubuskiego. Wiceprzewodniczący sejmiku Tomasz Wontor wręczył ją żonie pisarza – Izabelli Koniusz i córce Donacie Wolskiej. Jednocześnie Eugeniusz Kurzawa,
prezes oddziału ZLP, przekazał na ręce obu pań przywieziony prosto z
drukarni zbiór poezji J. Koniusza „Wiersze ostatnie” wydany pod jego
redakcją. Promocja książki ma się jednak odbyć dopiero w przyszłym roku,
1 lutego, w 84. rocznicę urodzin poety. Wręczenie odznaczenia rodzinie
J. Koniusza zapełniona gośćmi sala witrażowa przyjęła oklaskami na
stojąco. Był to bardzo piękny i wzruszający moment.Druga
część imprezy poświęcona była wręczeniu Nagrody Literackiej im.
Andrzeja K. Waśkiewicza, związanego ongiś z Zieloną Górą poety, krytyka,
edytora, animatora życia literackiego. Alfred Siatecki, sekretarz kapituły przyznającej nagrodę, odczytał protokół. Nominacje do nagrody otrzymali: Władysław Klępka (poeta), Zofia Mąkosa (prozaiczka), Mirosława Szott (poetka,
krytyczka). Ostatecznie kapituła zdecydowała, że tegoroczną laureatką
została - związana z Uniwersytetem Zielonogórskim, pochodząca ze
Zbąszynka - M. Szott. Laureatka otrzymała szklaną statuetkę z zatopionym
autografem Andrzeja K. Waśkiewicza i dyplom. Nagroda miała również
wymiar finansowy, co dla młodej doktorantki UZ na pewno nie jest bez
znaczenia. Fundatorem był Euroregion "Sprewa-Nysa-Bóbr".Nagrodę Waśkiewicza wręczali: jego żona Anna Sobecka, która przybyła z Gdańska i wiceprzewodniczący sejmiku T. Wontor. Anna
Sobecka, żona Andrzeja K. Waśkiewicza, wręcza Nagrodę Literacką
Mirosławie Szott. Obok Zofia Mąkosa i Władysław Klępka - nominowani do
nagrody przez kapitułę. A oto link do programu Telewizji Gorzów z wręczenia nagrody: https://gorzow.tvp.pl/34957786/25112017
Filozof w głębi pokojuw głębi pokoju dwupiętrowego mieszkania na prostej filozof jan kurowicki szuka książki szpera w papierach stoję w drzwiach patrzę na poetę ale na pierwszym planie widzę futrynę drzwi boże myślę (10 lat temu z hakiem) chociaż obaj nie wierzymy w ów byt przecież on ma już pięćdziesiąt lat na szczęście ja dopiero czterdzieści i tak już został przed oczyma ów widok z futryną poetą i zatrzymanym na poddaszu czasem 3 - 4 grudnia 2005, godz. 0.00 Odszedł od nas prof. Jan Kurowicki W
środę, 11 października 2017 r. – dokładnie w swoje urodziny, zmarł w
wieku 74 lat profesor Jan Kurowicki – filozof, poeta, eseista,
nauczyciel akademicki, autor książek. Od kilkunastu lat mieszkaniec
Jeleniej Góry, wcześniej Zielonej Góry. Pogrzeb odbędzie się 21
października (w sobotę) o godz. 12.00 na cmentarzu komunalnym w
Cieplicach. Prof. zw. dr hab. Jan Kurowicki był
wybitnym polskim filozofem, poetą, pisarzem i nauczycielem akademickim,
krytykiem literackim, eseistą, dramatopisarzem oraz
naukowcem-humanistą. Urodził się 11 października 1943 roku w
Baranowiczach. Ukończył Wydział Filozoficzny na Uniwersytecie
Warszawskim. W 1969 roku na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu
Wrocławskiego uzyskał stopień doktora za rozprawę Literatura XX w. w perspektywie antropologii filozoficznej. W 1974 roku został doktorem habilitowanym za rozprawę Próba społecznej charakterystyki poznania obronioną
na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Adama Mickiewicza w
Poznaniu (recenzenci: prof. prof. Zdzisław Cackowski, Jerzy Kmita,
Leszek Nowak). Od 1983 roku był profesorem nadzwyczajnym za monografię
pt. Miraże świadomości estetycznej. Jego ostatnia praca
akademicka związana była z katedrą Nauk Społecznych Akademii
Ekonomicznej we Wrocławiu na Wydziale Gospodarki Regionalnej i
Turystyki w Jeleniej Górze. Wcześniej wykładał m.in. na Uniwersytecie
Zielonogórskim, Szczecińskim. Od 2010 r. przewodniczył Sądowi Koleżeńskiemu Polskiego Towarzystwa Hegla i Marksa. W
filozofii zajmował się estetyką i filozofią kultury. Jako poeta
zadebiutował we wrocławskiej „Agorze” w 1964, a jako krytyk w 1966 r. we
„Współczesności”. Członek ZLP od 1970 r., ostatnie kilkanaście lat był
członkiem oddziału zielonogórskiego ZLP. Był
promotorem 12 rozpraw doktorskich z zakresu estetyki, filozofii kultury
i epistemologii oraz recenzentem ponad 40 rozpraw doktorskich i 5 prac
habilitacyjnych. Drukował
swe utwory, recenzje, eseje i szkice we wszystkich najważniejszych
polskich periodykach literackich i humanistycznych, trudno je tutaj
wszystkie wymieniać. Były to z pewnością liczące się pisma kulturalne
kraju, m. in. „Twórczość”, „Miesięcznik Literacki”, „Odra”, „Kontrasty”,
„Student”, „Nadodrze”, „Fakty i myśli”, „Poezja”, „Kultura”, „Sprawy i
Ludzie”, w ostatniej dekadzie regularnie publikował w gdańskim
„Autografie”, a także w wydaniach internetowych. Zainteresowania
Jana Kurowickiego krążyły wokół szeroko rozumianej literatury i
twórczości artystycznej. Był autorem wielu książek eseistycznych, m.in.:
„Człowiek i sytuacje ludzkie” [eseje] (1970), „Próba społecznej
charakterystyki poznania” [monografia] (1973), „Skryte przejścia
wartości” [eseje] (1975), „Dzień powszedni wyobraźni” [szkice] (1966),
„Regiony wielkich i małych iluzji” [szkice] (1976), „Poznanie a
społeczeństwo” [monografia] (1977), „Wyprawa w krainę oczywistości”
[monografia] (1978), „Bez stałego adresu” [eseje] (1980), „Miraże
świadomości estetycznej” [monografia] (1981), „Artysta jako arcydzieło”
[felietony i szkice] (1983), „Biurokratyzm i władza” (1983), Odchylenia.
[felietony]. Warszawa 1986, „Okolice humanistyki i polityki” [szkice]
(1987), „Literatura w społeczeństwie” [szkice] (1987), „Ironia pojęć
zasadniczych” [szkice] (1990), „Piękno i poznanie” [monografia] (1993),
„Normalność jako sen idioty” [eseje] (1994), „Igraszki ze świętym
spokojem. Eseje i czytanki” (1995), „Idealna Biblioteka” [szkice]
(1996), „Kultura jako źródło piękna” (1997), „Naczynia osobności. O
zjawiskach poezji lubuskiej - przegląd stronniczy. [felietony i szkice]”
(1998), „Fotografia jako zjawisko estetyczne” [eseje] (1999), „Piękno
jako wyraz dystansu. Wykład estetyki z perspektywy filozofii kultury”
(2000), „Pochwała dystansu. Eseje i czytanki o Salonie Kultury i
codzienności” (2000), „Figury wyobraźni XX wieku. Wykłady o literaturze z
perspektywy filozofii kultury” (2000), „Przewodnik po arcydziełach i
nie tylko” [eseje] (2001),”Wartości estetyczne fotografii” [wstęp]
(2002), „Odkrywanie codzienności” (2004), „Dlaczego ozdoba zdobi” (2006)
czy „O pożytku ze zła wspólnego” (2015). Ponadto ważne są Jego książki poetyckie: Przypowieści. Wrocław 1974, Sytuacje. Warszawa 1977, Zwierzenia małego sceptyka. Wrocław 1980, Bajka na dobranoc. Warszawa 1992, Każdy. Warszawa 1993, Historie i obrazy. Zielona Góra 1995, Bajki miłosne z kobietami. Zielona Góra 1996; wyd. drugie zmienione, Zielona Góra 1999, Pozagrobowe życie sensu. Zielona Góra 1996, Wielkanoc Jednej Nocy. Wrocław 1998, Widok na koniec świata, Wrocław 2002, Kaprysy nie tylko miłosne, Toruń 2003, Zepsuta bajka, Łódź 2007, W poranku słonecznej rosy, Wrocław 2009, Momenty prozaiczne, Kraków 2013, Nieszczelny konkret, Kraków 2013, Migotanie osobności, Szczecin 2014. Ze sztuk teatralnych: Czarownice 1971, [wspólnie z Wiesławem Hejną] i Pan Kepler raczy umierać. [monodram]. Zielona Góra 1997. Otrzymał
m.in.: Nagrodę Kulturalną Wrocławia (1978), Zielonogórskiego Czarta
Kulturalnego (1998), Lubuski Wawrzyn Literacki (1999) i Nagrodę
Kulturalną Prezydenta Zielonej Góry (1999). 20 kwietnia 2006 w Domu
Literatury w Warszawie otrzymał nagrodę UNESCO w dziedzinie krytyki
literackiej za całokształt pracy twórczej. Rok
temu minister kultury przyznał prof. Kurowickiemu Medal Gloria Artis –
za zasługi dla kultury polskiej; pisarz odmówił przyjęcia i odesłał
medal ministrowi. Z okazji 70 rocznicy
urodzin jego uczniowie przygotowali Księgę jubileuszową dedykowaną
Profesorowi Janowi Kurowickiemu (red. Tadeusz Borys i Adam Płachciak)
pt. „Kultura jako problem filozofii”. Cokolwiek
by jeszcze napisać o twórczości Janka, jakiekolwiek wymieniać kolejne
Jego dzieła wszystko to będzie banałem. Zgromadził bowiem ogromny i
wszechstronny, a przede wszystkim wybitny dorobek. Żal się z Nim żegnać… Eugeniusz Kurzawa wykorzystano zdjęcie ze strony: www.jelonka.com Zupa drwala i Waśkiewicz Sporo
osób pojawiło się na Lubuskim Czwartku Literackim 21 września (2017 r.)
w Sali klubowej Pro Libris, na promocji książki Andrzeja K. Waśkiewicza
„Jedzenie jest niezdrowe. Ale przyjemne…” wydanej przez ZLP. Kto
wie, być może ten tłumek przyciągnęła zapowiadana wcześniej degustacja
zupy drwala, jednej z potraw AKW? Bo przygotowanie potrawy, omówienie
jej składników, jak też poczęstunek oczywiście się odbyły. Ba, na sali
znalazł się autentyczny syn drwala, który zabrał głos chwaląc walory
energetyczne zupy drwala... O tym jak doszło
do wydania tak nietypowej dla Waśkiewicza pozycji opowiedział Eugeniusz
Kurzawa, redaktor książki, a właściwie książeczki. Zawiera bowiem tylko
dziewięć tekstów, będących zarazem przepisami, jak i barwnymi gawędami
AKW na temat jedzenia. Wiele osób było zaskoczonych dowiadując się, że
wybitny poeta i krytyk literacki lubił zajmować się kuchnią. Z tegoż
dziełka wynika, że owszem – lubił. Pozycja jest drugim już wydaniem
"Jedzenia...". Pierwsze miało tylko 5 (słownie: pięć) egzemplarzy i w
zamyśle redaktora, pomysłodawcy pracy, miało stanowić prezent ślubny dla
Mirosławy Szott i Janusza Łastowieckiego, przygotowanym z wdzięczności
za zajmowanie się od kilku lat postacią i twórczością Waśkiewicza.
Zostało im wręczone 26 listopada 2016 r. podczas IV Andrzejków
Waśkiewiczowskich w Wilkanowie. Szybko jednak okazało się, że szkoda
chować tak unikatowe dziełko poety „pod korzec”. Oddział ZLP zdecydował
zatem, żeby rzecz wydrukować wzbogacając przepisy o wspomnienia rodziny
(żony, dzieci) oraz zdjęcia. Całość piękna i cenna. Już doczekała się
recenzji Krystyny Koneckiej i Leszka Żulińskiego. O
Waśkiewiczu w kuchni podczas promocji – poza Kurzawą – mówiła Maria
Wasik, długoletnia przyjaciółka Waśkiewiczów oraz Lidia Kurzawowa. W trakcie spotkania Szykowanie zupy drwala wg AKW Nasza walka o ulice Od pięciu lat oddział Związku Literatów Polskich wspierany
przez oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy RP walczy o nadanie ulicom w Zielonej
Górze (i nie tylko) nazw, które będę nazwiskami znanych i zasłużonych
zielonogórskich, lubuskich twórców. Pismo złożone pięć lat temu (sic!) na ręce
przewodniczącego Rady Miejskiej, kolejne pismo powtarzane w sekretariacie
prezydenta nie odnoszą żadnego skutku. Szkoda. A przecież w innych ośrodkach władze podeszły życzliwie do
podobnej naszej inicjatywy. Związek Literatów Polskich kilkanaście lat temu zwrócił
się do władz samorządowych kilku miast związanych w różny sposób z naszymi
nieżyjącymi już członkami oddziału ZLP. Skromne pismo do gminy Kargowa pięknie
zaowocowało nadaniem miejscowej bibliotece imienia Eugeniusza Paukszty,
pisarza który w latach 50. i 60. często bywał latem w Leśniczówce Linie (5 km od Kargowej), gdzie pisał
powieści (m.in. utrwalające na kartach teren pogranicza regionów) i wypoczywał.
Mało tego, właśnie w leśniczówce przejętej przez władze, urządzono skromną izbę
pamięci i dom pracy twórczej! W okresie późniejszym jedna z ulic miasta
otrzymała imię Paukszty. Podobnie zdarzyło się w Babimoście, gdzie książnica nosi od
lat imię Wiesława Sautera, który z kolei w Nowej Soli ma tablicę pamiątkową.
Czy w stolicy regionu nie można by podobnie pamiętać o
lubuskich pisarzach? Poniżej zamieszczamy kilka pism wystosowanych do
władz Zielonej Góry, które nie mogą się doczekać życzliwej realizacji. *************************** Zielona
Góra, 14 sierpnia 2012 r. Związek Literatów Polskich - oddział w Zielonej Górze Stowarzyszenie Dziennikarzy RP - oddział w Zielonej Górze Przewodniczący
Rady Miasta Zielona
Góra Adam
Urbaniak We wrześniu tego roku mija 60 lat od powstania w Zielonej
Górze samodzielnej redakcji „Gazety Zielonogórskiej”, poprzedniczki „Gazety
Lubuskiej”, a także 55 lat od ukazania się pierwszego numeru lubuskiego pisma
społeczno – kulturalnego „Nadodrza”. 21 stycznia 1957 r. uruchomiono Regionalną
Rozgłośnię Polskiego Radia w Zielonej Górze, zatem i to medium ma za sobą 55
lat istnienia. Natomiast jesienią ubiegłego roku minęło 50 lat od utworzenia
zielonogórskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Zielona Góra od wielu lat stanowi wyróżniający się prasowy i
radiowy, a obecnie także telewizyjny ośrodek dziennikarsko – literacki, który
posiada znaczący wpływ na kulturalny i społeczny rozwój miasta. Dzisiaj trudno
sobie wyobrazić jakąkolwiek działalność od gospodarczej po sportową bez
wsparcia mediów, bez medialnej reklamy dorobku, walorów turystycznych i
perspektyw Zielonej Góry. Niektórzy dziennikarze i literaci – a stwierdzamy to
z perspektywy czasu – swoją twórczością i działalnością obywatelską zasłużyli
się na głębsze utrwalenie pamięci o nich w mieście, któremu często oddali całe
lata swojego dziennikarskiego i pisarskiego życia, swojego zaangażowania w
niemal wszystkie przedsięwzięcia na rzecz Winnego Grodu. Jedną z form takiego
uczczenia mogłoby być nazwanie ulicy, ronda, skweru, czy parku ich imieniem,
albo upamiętnienie w inny, trwały sposób (słynne ławeczki), co praktykowane
jest w kilku miastach w kraju np. w Łodzi , Katowicach, Poznaniu, ale także w
naszym regionie, Świebodzinie, Gorzowie, Żarach. W związku z powyższym, jako zarządy największych w Zielonej
Górze i województwie stowarzyszeń twórczych, dziennikarskiego i literackiego,
proponujemy uhonorowanie przez Radę Miasta następujących twórców (dziennikarzy
i literatów) związanych z miastem: Henryka
Ankiewicza - Andabaty, Ryszarda Rowińskiego, Bolesława Solińskiego, Wiktora
Lemiesza, Eugeniusza Paukszty, Tadeusza Jasińskiego, Alicji Zatrybówny, Ireny
Kubickiej, Zygmunta Trziszki, Andrzeja K. Waśkiewicza. Znając życzliwość Rady Miasta dla różnych kulturotwórczych
inicjatyw wyrażamy głębokie przekonanie, że nasza inicjatywa spotka się ze
zrozumieniem i życzliwością, i zostanie pozytywnie rozpatrzona. W razie pytań i
wątpliwości służymy wszelkimi informacjami. Z
poważaniem - (tu
pieczęcie i podpisy prezesów oddziałów) W załączeniu: życiorysy kandydatów wraz z uzasadnieniem ********************************************** Zielona
Góra, 20 kwietnia 2016 r.
Prezydent
Zielonej Góry
Janusz
Kubicki
Szanowny Panie Prezydencie,
niedawno, 3 marca, otrzymaliśmy od Pana piękne pismo z
okazji Międzynarodowego Dnia Pisarzy. Na wszelki wypadek załączamy jego kopię.
Chcemy się zwłaszcza odwołać do pańskich słów, które brzmią: „najczęściej zapominamy o pisarzach”.
O co nam chodzi? Otóż, jak mówi pieczęć Urzędu Miasta
Zielona Góra (Departament Prezydenta Miasta Biuro Prezydenta Miasta) na kopii
naszego dokumentu z „10.09.2012”, wpłynęło wówczas do Pana pismo właśnie w
sprawie pisarzy. I dziennikarzy. Pisaliśmy je bowiem wspólnie, oddział
zielonogórski Związku Literatów Polskich i oddział zielonogórski Stowarzyszenia
Dziennikarzy RP. W obszernym piśmie i jeszcze obszerniejszym uzasadnieniu
zwracaliśmy się z prośbą o pamiętanie o ważnych postaciach zielonogórskiego
życia duchowego: dziennikarzach i literatach. Wskazaliśmy kilkanaście nazwisk z
myślą, że ich nazwiskami zostaną nazwane ulice w Zielonej Górze. Na pewno na to
zasłużyli. Dziennikarze: Henryk
Ankiewicz - Andabata, Ryszard Rowiński, Alicja Zatrybówna, Irena Kubicka,
Wiktor Lemiesz. Do nich, niestety, dołączyła w ostatnim czasie Eugenia Pawłowska, znana powszechnie
jako Żenia, pisująca felietony, jako Snobka. Dodajmy: honorowa obywatelka
miasta. Piękną mowę nad jej mogiłą wygłosiła niedawno pani wiceprezydent
Wioleta Haręźlak. Do dziennikarzy dodajemy literatów, to: Eugeniusz Paukszta, wilnianin i poznaniak, ale autor na wskroś
lubuski, Tadeusz Jasiński, Bolesław
Soliński (obaj naczelni „Nadodrza”), Zygmunt
Trziszka i Andrzej K. Waśkiewicz.
Wkrótce miną cztery lata od złożenia naszego podania do Pana
Prezydenta. Liczymy, że sprawa jest nadal aktualna i w najbliższym czasie
doczeka się rozwiązania. Bo, jak pan to ujął: „czas to zmienić. Od razu.”
Z
wyrazami szacunku
(tu
podpis prezesa i pieczęć) ********************************** W ostatnich dniach zmarł Janusz Koniusz, postać niezwykle zasłużona dla życia kulturalnego Zielonej Góry... Za zasługi dla woj. lubuskiego W
sobotę, 24 czerwca 2017 r., podczas uroczystego posiedzenia Sejmiku
Województwa Lubuskiego, oddział zielonogórski ZLP został odznaczony
odznaką honorową Za zasługi dla woj. lubuskiego. Odbyła
się wielka feta w Filharmonii Zielonogórskiej, specjalnie przyjechała
do Zielonej Góry wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Wpierw
wręczono trzy tytuły „honorowego obywatela województwa”, jeden dostał
prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, dziś znana w Polsce postać, drugi to
rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego. Zasłużonych dla województwa
lubuskiego było więcej, ale ważne, że wśród nich - obok oddziału ZLP -
wdowa po naszym koledze z Żar, Januszu Werstlerze. 
Na
sali zasiedli członkowie oddziału, którym chciało się pofatygować na
uroczystość (oczywiście poza prezesem oddziału z małżonką Lidią):
Jolanta Pytel, Barbara Konarska, Katarzyna Jarosz-Rabiej, Krzysztof
Jeleń z małżonką, przybyła też sympatyczka literatów Maria Wasik,
emerytowana dyrektorka biblioteki wojewódzkiej. Tym
sposobem oddział ma już kolejny ładny dyplom, a do tego medal. Być może
potrzebne będzie zakupienie gabloty, żeby wyeksponować wszystkie
pamiątki. Problem w tym, że oddział nie ma swojej siedziby (poza
formalnym adresem w WiMBP). Wystąpienie prezesa poniżej.
fot. Krzysztof Kubasiewicz
Wystąpienie prezesa
oddziału zielonogórskiego ZLP 24 czerwca 2017 r. podczas uroczystego
Sejmiku Województwa Lubuskiego z okazji odznaczenia oddziału medalem
honorowym Za zasługi dla woj. lubuskiego. Trudno
nie skorzystać z takiej okazji, jak możliwość wystąpienia - w imieniu
moich koleżanek i kolegów, którzy siedzą na tej sali (w piątym rzędzie,
jeśli dobrze liczę) - wobec tak licznie zgromadzonej władzy, decydentów. Cieszę
się, że już po 55 latach istnienia zostaliśmy, jako organizacja,
docenieni. Przez ten czas w naszych szeregach pojawiło się i przewinęło
stu autorów, poetów, prozaików, krytyków. Bardzo niewielu, w porównaniu
do miliona mieszkańców województwa. Ale ta garstka od lat 50., 60.
zapisywała i zapisuje nadal na kartach swych dzieł - na trwałe - Ziemię
Lubuską. Na różne sposoby. Zapisy te, mam nadzieję, przetrwają, choć
czas dla kultury jest dziś niezbyt łaskawy. Dlatego
chciałbym prosić, żeby władza pomyślała, jak i co można zrobić, żeby
kolejne nasze prace literackie, powiedzmy nawet - dzieła, trafiały „pod
strzechy”. Gdy chodziłem do szkoły średniej w Świebodzinie, to na języku
polskim uczyłem się, że jest taki poeta lubuski - Janusz Koniusz. Czy
dziś nie można wprowadzić do programów szkolnych takich informacji?
Wiele lat później jeździłem z paniami z biblioteki wojewódzkiej w ramach
objazdów metodologicznych po książnicach regionu. Wpierw one miały
kilka godzin zajęć z miejscowym bibliotekarkami w danym rejonie, a na
koniec jako ta wisienka na torcie odbywał się spotkanie z poetą. To było
wówczas bardzo ważne i dla mnie, i jak się potem okazało na niektórych
przykładach, także dla tychże małych bibliotek. Znów
pojawia się pytanie, czy nie warto byłoby realizować takie pomysły. W
ten sposób wprowadzamy bowiem do obiegu społecznego nasz lokalny,
regionalny dorobek. Może nie od razu na miarę Nobla, ale tutejszy.
Dorobek, dodajmy, który wart jest, żeby dotarł do szkół, zwłaszcza na
uczelnie i żeby na temat twórczości tych „własnych literatów lubuskich”
na uniwersytecie powstawały prace magisterskie, doktorskie. Oczywiście
wiem, że takowe powstają, ale dlaczego tak mało... Warto
taki program realizować, lecz też warto się z nim spieszyć. Bo nasze
szeregi się kruszą. Tego doniosłego momentu odznaczenia oddziału ZLP nie
doczekali - a mówimy dosłownie o ostatnich tygodniach, miesiącach, góra
dwóch latach - koledzy: Janusz Koniusz, Mieczysław J. Warszawski,
Zygmunt Kowalczuk, Janusz Werstler, Tadeusz Sojka, Ireneusz Szafranek. I
jeszcze jedna istotna kwestia na koniec. Mimo wagi twórczości
literackiej, znaczenia książek dla społeczeństwa, tutaj mówimy o
regionie lubuskim, pisarz nie ma prawie nic ze swojej aktywności
twórczej. Żaden drukarz nie da za darmo papieru na książkę, nie
wydrukuje jej za „dziękuję”, podobnie grafik nie zaprojektuje za nic
okładki. A tymczasem literat pisze za darmo. Takie czasy! Choć przecież
to jego wkład w dzieło jest największy! Niestety, nikogo to nie
interesuje. Pomyślcie państwo, to
adres do władz, o wsparciu tego pisarza, a zarazem będzie to inwestycja w
lokalną i polską literaturę. Ufundujcie stypendia, nagrody, inne formy
zapomogi. Żeby ów „chudy literat” siedząc, być może nad pracą życia,
miał za co kupić chleb i masło. Lecz niestety, nasza, autorów sytuacja,
przypomina tę sprzed jakichś 150 lat (a więc jeszcze pod zaborami).
Józef I. Kraszewski powiedział wówczas tak: „Na kraj nie ma co liczyć.
Kraj chętnie stawia pomniki. Ale nie daje na chleb”. Eugeniusz Kurzawa Pilny komunikat P r o t o k ó ł (fragmentaryczny) z zebrania kapituły Nagrody Literackiej ZLP im. Andrzeja K. Waśkiewicza, Zielona Góra, 14 listopada 2017 Tak
jak postanowił zarząd oddziału, kapitułę stanowili laureaci nagrody z
poprzednich lat, należący do Związku Literatów Polskich: Katarzyna
Jarosz-Rabiej, Jolanta Pytel-Marciniszyn i Alfred Siatecki. Z pracy w
tym zespole wycofał się Robert Rudiak, ponieważ jego książka
„Umieralnia” została zgłoszona do nagrody. (...) Kapituła
zapoznała się ze zgłoszeniami nadesłanymi przez czytelników, członków
zarządu oddziału ZLP i członków kapituły. Na liście znalazło się 11
kandydatów (wg kolejności alfabetycznej): Sławomir Gowin, Władysław
Klępka, Janusz Koniusz (pośmiertnie), Krzysztof Koziołek, Aleksandra
Kurzawa, Włodzimierz Kwaśniewicz, Małgorzata Mikołajczak, Zofia Mąkosa,
Robert Rudiak i Mirosława Szott. Kapituła
przeprowadziła tajne głosowanie według uzgodnionej i zaakceptowanej
przez jej wszystkich członków zasady. Każdy członek typuje co najmniej
trzy osoby, mając do podziału między kandydatów po 10 punktów z
zastrzeżeniem, że nie wolno przyznać 10 punktów tylko jednemu
kandydatowi. (...) Podsumowując,
kapituła stwierdza, że nominacje do Nagrody Literackiej ZLP im.
Andrzeja K. Waśkiewicza otrzymali: Mirosława Szott, Władysław Klępka i
Zofia Mąkosa. Nagrodę w postaci okolicznościowej statuetki, dyplomu i
pieniędzy ufundowanych przez Stowarzyszenie Gmin RP Euroregionu
„Sprewa-Nysa-Bóbr” otrzyma (...) ... PATRZ NIŻEJ: Wieczór wspomnień Zapraszam
na wieczór wspomnień o zmarłych w br. znanych i zasłużonych
osobistościach Zielonej Góry - Januszu Koniuszu, Janie Muszyńskim i
Mirosławie Batkowskim. Wieczór odbędzie w Muzeum Ziemi Lubuskiej, 9 listopada br. o godz. 18.00. Robert Rudiak
Konkurs na utwór o Zielonej Górze Towarzystwo
Miłośników Zielonej Góry WINNICA ogłosiło III edycję konkursu na utwór
literacki o tematyce zielonogórskiej oraz nabór zgłoszeń do
Zielonogórskiej Nagrody Literackiej "Winiarka". Pierwsza kategoria jest
dedykowana tekstom nowym, nigdzie nie publikowanym, druga - książkom
literackim, które ukazały się w ubiegłych latach. Teksty i książki zgłaszane do konkursu (zarówno poetyckie, jak i prozatorskie) powinny dotyczyć Zielonej Góry. Prace można nadsyłać do polowy września 2017 r. Regulaminy obu konkursowych kategorii na stronie www.tmzg.org.pl Zmarł Zygmunt Kowalczuk 14
maja 2017 r. zmarł w Zielonej Górze poeta, prozaik, publicysta,
historyk dr hab. Zygmunt Kowalczuk. Miał 54 lata. Do ZLP należał od 2007
r. Po ukończeniu studiów teologicznych był księdzem katolickim w
parafiach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Potem zajmował się pracą
naukową m.in. w Instytucie Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego. Jako
badacza interesowały go kwestie religijne. Był autorem kilku tomików
wierszy, opowiadań dla najmłodszych czytelników i monografii. w 2007
otrzymał Lubuski Wawrzyn Literacki. Jego pogrzeb odbył się 18 maja w
Bieczu koło Lubska, gdzie wcześniej mieszkał. Odszedł od nas Janusz Koniusz Z
wielkim żalem dowiedzieliśmy się o śmierci Janusza Koniusza, naszego
kolegi po piórze, prezesa honorowego oddziału ZLP, Honorowego Obywatela
Zielonej Góry. Był
poetą, prozaikiem, felietonistą, autorem słuchowisk radiowych i audycji
telewizyjnych, autorem opracowań baśni i legend lubuskich, wspomnień
żołnierzy i osadników na Ziemi Lubuskiej oraz lubuskich almanachów i
antologii poetyckich, dziennikarzem. Swoje dojrzałe życie związał z
Zieloną Górą, do której przyjechał w latach 50. XX wieku. Niezwykle
zasłużony dla miasta, dla środowiska twórczego na środkowym Nadodrzu,
postać bez której życie literackie regionu wydaje się niemożliwe. Urodził
się 1 lutego 1934 r. w Sosnowcu-Niwce, debiutował wierszem na łamach
„Życia Literackiego” w 1951 r. Studiował filologię polską w Wyższej
Szkole Pedagogicznej w Katowicach, studia polonistyczne ukończył na
Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W 1961 r. był
współzałożycielem zielonogórskiego oddziału Związku Literatów Polskich, w
którym przez całe dziesięciolecia pełnił różne funkcje. Jest
autorem kilkunastu zbiorów wierszy, tomów opowiadań oraz publikacji
eseistycznych, w tym szkicu o Tadeuszu Kuntzem-Koniczu, urodzonym w
Zielonej Górze, polskim malarzu XVIII-wiecznym. J. Koniusz był przez
szereg lat redaktorem naczelnym pisma społeczno-kulturalnego „Nadodrze”,
był współtwórcą i sekretarzem Lubuskiego Towarzystwa Kultury. Za
działalność kulturalną i społeczną odznaczony m.in. Złotym Krzyżem
Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Otrzymał Lubuską
Nagrodę Kulturalną (1957, 1978), Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki
(1960), Nagrodę Kulturalną Prezydenta Zielonej Góry (1980, 2009) i
dwukrotnie Lubuski Wawrzyn Literacki (1995, 2008), a także Medal
Zasłużonego dla Kultury Polskiej „Gloria Artis” (2011). Janusz
Koniusz do ostatnich chwil życia, jak i przez całe swe życie był
aktywny, uczestniczył w życiu środowiska literackiego. 25 listopada
2016, jako przewodniczący kapituły Nagrody Literackiej im. Andrzeja K.
Waśkiewicza, przedstawił podczas uroczystości wręczenia tego lauru
werdykt jury. Po raz ostatni, jako prezes honorowy, uczestniczył w
posiedzeniu zielonogórskiego zarządu oddziału ZLP 18 grudnia 2016 r. w
Wilkanowie. I nic wówczas nie zapowiadało tak szybkiego odejścia, mimo
postępującej choroby. Jak zwykle, przedstawił kilka pomysłów wartych
realizacji, mówił o przyszłości. Prawdopodobnie
ostatnim opublikowanym tekstem, a może i ostatnim napisanym, była - co
znamienne - recenzja wydrukowana już w 2017 r. w piśmie "Pro Libris" pt.
"Wiersze Aleksandry Kurzawy". Znamienne, gdyż Janusz Koniusz
zainteresował się debiutanckim tomikiem wierszy autorki z pokolenia
swoich wnuków. Jakby podał jej rękę i namaścił pisząc w końcowym
akapicie: "Aleksandra Kurzawa przygotowała do druku drugi tomik, co jest
dobrą wiadomością". Jego ostatnim
marzeniem, o czym wspominał krótko przed śmiercią, było wydanie swego
ostatniego już tomu utworów "starych i nowych", jak to określił. Miejmy
nadzieję, że książka ukaże się... Żegnaj, panie Januszu! Paukszta z osiemnastką Tort z liczbą „18” mówił, że konkursy literackie im. Eugeniusza Paukszty w Kargowej są już dorosłe. Trwają od 18 lat. 18
lat trwa już idea ogólnopolskiego konkursu na prozę (opowiadanie lub
nowelę czy inne formy), której patronuje poznańsko-wileński pisarz
Eugeniusz Paukszta. Nie dziw zatem, że co roku do Kargowej na
podsumowanie konkursu i seminarium z tym związane przyjeżdża jego syn Dominik.
A ponadto twórcy z całej Polski (po nagrody), gdyż impreza jest
ogólnopolska i dla każdego kto potrafi coś mądrego napisać. Tak było w
piątek, 29 września, w kargowskiej mediatece. W tym roku zwyciężyła praca Anny Kokot z Przeźmierowa pod Poznaniem. O takim „wyroku” zadecydowało jury w składzie dr Joanna Wawryk (UZ), Ewa Mielczarek (WiMBP w Zielonej Górze) i Alfred Siatecki (ZLP, oddział zielonogórski) jako przewodniczący. Przed wręczeniem nagród Eugeniusz Kurzawa,
prezes oddziału ZLP, ciepło wspominał Janusza Koniusza, który od 17 lat
przewodniczył Pauksztowskim konkursom. Niestety, odszedł od nas w marcu
br. Na sali były obecne żona poety – Izabela Koniusz i córka – Donata Wolska. Potem był koncert, czyli coś dla ducha, a na koniec suty i smaczny poczęstunek.
Eugeniusz Kurzawa wspomina Janusza Koniusza w czasie podsumowania konkursu im. E. Paukszty w Kargowej
Konkurs Paukszty Rozstrzygnięcie ogólnopolskiego konkursu prozatorskiego im. Eugeniusza Paukszty w Kargowej. Jury w składzie: Alfred
Siatecki (ZLP), Ewa Mielczarek (biblioteka wojewódzka), Joanna Wawryk
(Uniwersytet Zielonogórski), zdecydowało, iż w roku 2017
należy przyznać I miejsce w konkursie na opowiadanie (lub inne formy
prozatorskie) Annie Kokot z Przezimierowa k. Poznania, II miejsce
Stanisławowi Szulistowi ze Sobowidza, a III miejsce Agnieszce
Górze-Stępień z Lublina. Wyróżnienia: Krzysztof Martwicki Płońsk i
Aleksandra Mazur Wola Grzymalica Kolonia. Wręczenie nagród odbędzie się
podczas uroczystego podsumowania konkursu 29 września w kargowskiej
mediatece. Organizatorami konkursu są: biblioteka publiczna w Kargowej,
ZLP oddział w Zielonej Górze oraz inne organizacje. Pogranicze kultur i regionów Eugeniusz Paukszta (1916 - 1979) Biblioteka
Publiczna im. Eugeniusza Paukszty w Kargowej, Związek Literatów
Polskich oddział w Zielonej Górze, Biblioteka im. Cypriana Norwida w
Zielonej Górze, Stowarzyszenie Gmin RP Region Kozła ogłaszają konkurs,
adresowany do twórców profesjonalnych i nieprofesjonalnych, osób
dorosłych i młodzieży w wieku od 15 do 18 lat. Każdy może przesłać tylko
jedną pracę. Dzieła
literackie nigdzie niepublikowane - opowiadanie, nowela, esej o
objętości do 10 stron formatu A4 w trzech egzemplarzach oraz nagrane na
nośniku CD, opatrzone godłem należy przysłać do 31 sierpnia 2017 r. pod
adresem: Biblioteka Publiczna, ul. Słodowa 2, 66-120 Kargowa, z
dopiskiem na kopercie „Ogólnopolski Konkurs Literacki”. W zaklejonej
kopercie, oznaczonej godłem, dołączyć swoje dane: nazwisko, imię, wiek,
adres, telefon i oświadczenie dotyczące wyrażenia zgody na przetwarzanie
danych osobowych (dostępne na stronie www.biblioteka.kargowa.pl) Rozstrzygnięcie
konkursu i wręczenie nagród nastąpi 29 września 2017 r. Prace zostaną
nagrodzone w formie pieniężnej. Nagrodzone i wyróżnione publikacje będą
opublikowane na stronie internetowej (www.biblioteka.kargowa.pl). Bliższe informacje pod numerem telefonu: 68 352 63 68. Wawrzyny 2017 Uroczystość
z wawrzynami (literacki, naukowy i dziennikarski) odbyła się w ostatni
czwartek lutego. W tym roku identycznie jak w poprzednim – w Planetarium
Wenus. Odmiennie niż w roku poprzednim – w wielkiej sali niemal
wypełnionej po brzegi. Lubuski Wawrzyn Literacki za książkę wydaną w 2016 r. otrzymała Paulina Korzeniewska za Pogodną biel dobrego samopoczucia. Do tytułu najlepszej książki roku nominacje otrzymali: Sławomir Gowin, Kraj poety: Krym, przygoda, poezja, tajemnica, Justyna Koronkiewicz, Szamanka, Igor Myszkiewicz, Zielonogórskie podróże w czasie: paprochy historii, Alfred Siatecki, Porąbany. Srebrne
Sokole Pióro – nagroda rektora Akademii im. Jakuba z Paradyża w
Gorzowie Wielkopolskim za debiut literacki przypadła J. Koronkiewicz za Szamankę, dyplom za najładniejszą edytorsko książkę otrzymało Stowarzyszenie Forum Art za publikację I. Myszkiewicza Zielonogórskie podróże w czasie: paprochy historii, Lubuski Laur w kategorii sensacja przyznano Alfredowi Siateckiemu za Porąbanego.
Dyplom honorowy za całokształt twórczości otrzymał Henryk Szylkin.
Dyrektorzy bibliotek wojewódzkich w Zielonej Górze i Gorzowie wyróżnili
pośmiertnie dyplomami za całokształt twórczości Marka Grewlinga i Jana
Janusza Werstlera. Kraków zaprasza Szanowne
Koleżeństwo! Krakowski oddział ZLP od kilkudziesięciu lat organizuje
Krakowską Nocy Poetów, której towarzyszy Almanach KNP. Publikowane są w
nim wiersze poetów KO ZLP oraz gości. Zapraszamy Państwa do udziału w
tegorocznej 45. Krakowskiej Nocy Poetów, która odbędzie się 24 czerwca w
Klubie Dziennikarzy Pod Gruszką przy ul. Szczepańskiej 1. Jeśli gotowi
jesteście przybyć do Krakowa na własny koszt, bo niestety nie
dysponujemy żadnymi środkami finansowymi w tym zakresie, uprzejmie
prosimy o przysłanie wierszy do przygotowywanej właśnie publikacji.
Każdy z poetów otrzymuje do dyspozycji 2 strony w Almanachu KNP. Wiersze należy przysłać na adres mailowy redaktora almanachu – kol. Danuty Sułkowskiej – oksymoron2@gmail.com do 7 kwietnia br. Z wyrazami szacunku i pozdrowieniami, Joanna Krupińska-Trzebiatowska - Prezes krakowskiego oddziału ZLP Najnowszy Pegaz Lubuski  Właśnie ukazał się kolejny numer pisma oddział gorzowskiego ZLP pt. "Pegaz Lubuski". Zachęcamy
do zapoznania się z tą edycją. Nie brakuje w niej tekstów autorów
zielonogórskich. Jak zresztą zapewnia redaktor i zarazem prezes Ireneusz
Szmidt, z chęcią wydrukuje ciekawe publikacje kolegów zza miedzy. Zatem
- piszcie.
Wspomnienie o Januszu Werstlerze Zapraszamy
27 marca (poniedziałek) na godz. 16.00 do Miejskiej Biblioteki
Publicznej w Żarach, ul. Wrocławska, na spotkanie wspomnieniowe o Janie
Januszu Werstlerze, zmarłym w grudniu 2016 r. poecie, członku oddziału
ZLP. Będą wspomnienia Jego kolegów literatów, przyjaciół, czytanie
wierszy. Spotkanie prowadzi Czesław Sobkowiak.
Wiersze Lubuszan kwitną wiosną Klub
Kultury "Jedynka" i Beata Patrycja Klary zapraszają wszystkich
lubuskich poetów do wykwitu wierszami w parku Wiosny Ludów w Gorzowie
Wlkp. 20 marca 2017 r. o godz. 16.00. Jeden wiersz do druku i
zalaminowania należy przesłać na adres e-mailowy: pbkwersety@gmail.com do 10 marca br.Prezes i Lubuski Wawrzyn Literacki W
pracach jury tegorocznego (2017), choć odnoszącego się do roku
minionego, Lubuskiego Wawrzynu Literackiego brał udział prezes Zarządu
Głównego Związku Literatów Polskich - Marek Wawrzkiewicz. Obok niego
uczestniczyły w jury panie, prof. Anna Szóstak z Uniwersytetu
Zielonogórskiego i warszawska pisarka Sylwia Chutnik. A ponieważ w
dniach, gdy przypadało podsumowanie LWL prezes Marek Wawrzkiewicz
obchodził swoje 80. urodziny (które hucznie świętowano w Warszawie w
Klubie Księgarza), składamy mu tą drogą najlepsze życzenia. Weny
twórczej na kolejnych 80 lat, znakomitych książek poetyckich,
znamienitych nagród, a przede wszystkim sił w kierowaniu Związkiem w
najbliższych niełatwych latach.Koleżanki i koledzy po piórze z oddziału ZLP w Zielonej Górze
Jubileusz prezesa Marka Wawrzkiewicza w warszawskim klubie księgarza Pierwsze spotkanie „w
pół drogi”
W sobotę, 23 maja 2015 r. w Paradyżu, czyli w połowie drogi
między Gorzowem a Zieloną Górą odbyło się pierwsze spotkanie zarządów dwóch
oddziałów ZLP, z Gorzowa i Zielonej Góry. Poświęcone było integracji środowiska
literackiego Ziemi Lubuskiej, dorocznym nagrodom literackim i pismu. Zgodnie
ustalono, że trzeba nadal się spotykać „w pół drogi”, że należy rozmawiać o
istotnych problemach lubuskiej literatury, jak też - na początek - przekazywać
z Zielonej Góry do Gorzowa (a konkretnie kol. Ireneuszowi Szmidtowi) materiały
do kolejnych numerów „Pegaza Lubuskiego” wydawanego przez bibliotekę wojewódzką
w mieście nad Wartą. Ireneusz Szmidt, jako redaktor naczelny pisma,
zadeklarował, że przyjmie i wydrukuje każdy sensowny tekst i spowoduje również,
żeby gotowe egzemplarze trafiały do rąk odbiorców w południowej części regionu.
Po dyskusjach oba zarządy odbyły spacer po klasztornych
ogrodach Paradyża, wypiły kawę lub herbatę i skonsumowały po kawałku słynnego
sernika siostry Barbary. Przy tej okazji rozmawiano również o echach odbytego
tydzień wcześniej w Warszawie 31 Zjazdu ZLP.
ek Spotkanie oddziałów w kawiarni Cafe Paradyż Pamięci Mietka
Warszawskiego
Wkrótce po śmierci (1 maja 2015 r.) naszego kolegi,
znakomitego poety Mieczysława J. Warszawskiego, z inicjatywy oddziału ZLP, przy
pomocy domu kultury w Czerwieńsku, odbyło się spotkanie wspomnieniowe w
wiejskim domu kultury w Laskach, miejscowości, gdzie Mietek mieszkał. Zdarzyło
się to 19 czerwca 2015 r. Obecny był syn Andrzej, bracia Mietka, przyjaciele po
piórze, dalsza rodzina, mieszkańcy wsi.
Spotkanie miało bardzo ciepły i o dziwo, zupełnie nie ckliwy
lub łzawy charakter. Zapewne Mietek by tego nie chciał. Każdy kto zechciał
zabierał głos, wspominał poetę, przyjaciela, mówił o jego dorobku, ale też o
jego życiu. W tle, na scence, stał duży portret Mietka. Potem wszyscy zebrani
wyszli z budynku i przespacerowali się kilkaset metrów dalej, gdzie stoi dom
rodzinny Warszawskiego. Jego pokój był już opustoszali, goście stali więc przed
wiejskim domem, robili zdjęcia i rozmawiali. Aż w końcu Jerzy Warszawski, jeden
z braci, rzucił: - Mietek zaprasza wszystkich na piwo. I faktycznie postawił
wszystkim po butelce z ulubionego sklepiku pod gruszą, gdzie częstym bywalcem
był również Mietek. Andrzej Warszawski, syn Mietka wskazuje na dom rodzinny Warszawskich i środkowe okno, okno do pokoju Mietka
Po spotkaniu cała grupa przyszła pod dom Mieczysława J. Warszawskiego
Tu odbyły się rozmowy i ... wypito piwo ku czci Mietka
Wcześniej wspominano poetę w wiejskim domu kultury w Laskach Odrzańskich
Na
pierwszym planie syn poety, obok niego przyjaciel - Czesław Sobkowiak.
Popołudnie wspomnień prowadził prezes Eugeniusz Kurzawa. W tle portret
Mietka.
Bracia Mietka oraz syn pod gruszą w Laskach, gdzie Mietek lubił wypić piwko... Z domu miał bardzo blisko.
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2017 Związek Literatów Polskich, oddział w Zielonej Górze
|
|